Dzięki Jolancie Chłopińskiej i licznemu gronu sponsorów I Mistrzostwa Wałcza były turniejem niezwykłym. Znakomite warunki do gry, wyśmienita kuchnia, mnóstwo przekąsek i napojów oraz darmowy nocleg dla uczestników na miejscu gry. Każdy z uczestników kwitował to jednym słowem: Rewelacja! Za rok, jak zapewnia organizatorka turniej planowany jest latem i chyba nikt, kto tutaj był, nie dopuszcza do siebie myśli, by mógł się w Wałczu nie zjawić. Wysoka frekwencja murowana!
W I Mistrzostwach Wałcza ton rywalizacji nadawała dwójka graczy: Tomasz Zwoliński i Dawid Pikul. Kiedy po 8 rundach mieli po 2 i 1 dużym punkcie przewagi odpowiednio nad resztą graczy, można było przypuszczać, że walka o zwycięstwo potoczy się między nimi. I tak też się stało, grali ze sobą już do końca. Wszystkie pojedynki rozstrzygnął na swoją stronę Dawid, czym przypieczętował swój pierwszy turniejowy triumf. Ponieważ przed ostatnią rundą czwórka innych graczy miała tyle wygranych, co Tomek — 8, ale słabsze małe punkty, w 12 rundzie Tomek musiał znów grać z Dawidem, co skrzętnie wykorzystała goniąca grupka. Zwycięsko ze swoich partii w ostatniej rundzie wyszli Andrzej Kowalski i Maciej Perzyński zajmując ostatecznie odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Tomasz Zwoliński ukończył turniej na czwartym miejscu. Warto dodać, że podczas turnieju padł rekord sumy małych punktów na turnieju 12-rundowym, nowy rekord należy od dziś do Dawida Pikula i wynosi 5421 punktów.